Urzędnicy informowali uchodźców, że muszą natychmiast się pakować i wyjeżdżać do <name type="place">Groznego</>. Zagrożono, że obóz wkrótce zostanie odcięty od wody, gazu i elektryczności. Wcześniej rozebrano punkt medyczny i zamknięto szkołę.<br>W obozie - w którym według <name type="org">Memoriału</> - mieszkało około tysiąca osób, zaczęła się panika. Ludzie, nie widząc innego wyjścia, zaczęli podpisywać zgodę na ewakuację. Namioty tych, którzy się wyprowadzili, natychmiast podpalano.<br>Inną wersję wydarzeń przedstawia rosyjskie <name type="org">MSW</>. <q><transl>- 1 kwietnia wyjechało 137 ostatnich mieszkańców Sputnika</></> - mówił <name type="person">Iwan Pomieszczenko</> ze służby imigracyjnej <name type="org">MSW</>. <q><transl>- Podkreślam, że wszyscy wyjechali dobrowolnie.</></> Wcześniej, 1 marca, zamknięto obóz <name type="place">Bart</>. Następne będzie prawdopodobnie ostatnie miasteczko namiotowe dla czeczeńskich uchodźców w