myśl o tym twarz mimowolnie wygina się w szyderczo-melancholijnym grymasie, a ona, biorąc to za dobry znak, mruga serdecznie, kocio, obojgiem mocno na niebiesko pomalowanych oczu.<br>Przede mną w nieco zakurzonej sali prób w podwarszawskiej miejscowości dwadzieścia finalistek konkursu ćwiczy układy taneczne. Wygląda to oczywiście żałośnie. Dziewczyny ubrane w zgrzebne stroje gimnastyczne, w większości nieumalowane, są dopiero na początku przygotowań do finałowego występu w Sali Kongresowej, więc nie dość, że idzie im bardzo słabo i nierówno, to jeszcze brak makijażu, fryzjera oraz te ich ubrania od Sasa do lasa dają efekt kompletnej żenady. <br>Na dwudziestkę dziewuch tylko parę zrozumiało, że