Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
legitymację SLD, opłacone składki?
- Mam. Ale 5 maja oficjalnie podziękuję. I oddam legitymację. Jednak żeby była jasność, na pewno nie zrobię tego tak, by jakiś dziennikarz to zobaczył i mógł sfotografować. Nie dam wam takiej satysfakcji.
Gdy pan przygotowuje budżet na następny rok, to wyobraża pan sobie Jana Rokitę, który zgrzyta nad nim zębami?
- To jedna z najbardziej przyjemnych rzeczy, jaką mogę sobie wyobrazić (śmiech). Rokita obiecywał, że nie minister finansów, ale on sam będzie pracował nad budżetem. No, cudo po prostu. Oczami duszy widzę, jak nad nim ślęczy, i pękam ze śmiechu.
Czy jest pan z siebie zadowolony?
- Nie zadaję
legitymację SLD, opłacone składki? &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Mam. Ale 5 maja oficjalnie podziękuję. I oddam legitymację. Jednak żeby była jasność, na pewno nie zrobię tego tak, by jakiś dziennikarz to zobaczył i mógł sfotografować. Nie dam wam takiej satysfakcji.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Gdy pan przygotowuje budżet na następny rok, to wyobraża pan sobie Jana Rokitę, który zgrzyta nad nim zębami? &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- To jedna z najbardziej przyjemnych rzeczy, jaką mogę sobie wyobrazić (śmiech). Rokita obiecywał, że nie minister finansów, ale on sam będzie pracował nad budżetem. No, cudo po prostu. Oczami duszy widzę, jak nad nim ślęczy, i pękam ze śmiechu. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Czy jest pan z siebie zadowolony? &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Nie zadaję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego