Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Anna Piotrowska

La Strada


W huku maszyn, w pyle, w oparach gorącego asfaltu rodzi się największa droga Rzeczypospolitej - autostrada A2. A w jej cieniu, w obłokach czarnego dymu i piekielnym hałasie maszyn ginie stary świat.
Piach. Góry piachu i beton. Ciężkie koparki, walce, dźwigi. W miejscu, gdzie jeszcze rok temu zielenił się las, kwitła łąka, kiełkowało zboże, pojawiła się plątanina betonowych nitek, które biegną prościutko jak strzała, wyginają się w efektowne łuki albo wspinają po potężnych słupach.

W Dąbrówce Strumianach koło Zgierza (350. kilometr autostrady, licząc od Świecka) narodziny drogi zapowiedziano już dawno. Józef i Janina Polasińscy pamiętają panów w garniturach, którzy
Anna Piotrowska&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;La Strada&lt;/&gt;<br><br><br>W huku maszyn, w pyle, w oparach gorącego asfaltu rodzi się największa droga Rzeczypospolitej - autostrada A2. A w jej cieniu, w obłokach czarnego dymu i piekielnym hałasie maszyn ginie stary świat.<br>Piach. Góry piachu i beton. Ciężkie koparki, walce, dźwigi. W miejscu, gdzie jeszcze rok temu zielenił się las, kwitła łąka, kiełkowało zboże, pojawiła się plątanina betonowych nitek, które biegną prościutko jak strzała, wyginają się w efektowne łuki albo wspinają po potężnych słupach. <br><br>W Dąbrówce Strumianach koło Zgierza (350. kilometr autostrady, licząc od Świecka) narodziny drogi zapowiedziano już dawno. Józef i Janina Polasińscy pamiętają panów w garniturach, którzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego