Nim dziecinę wniesie<br><br>Wszyscy jedno zdanie <br>Mamy tu z bocianem:<br>Więc rodziców zdrowie<br>Pijmy <orig>roztruhanem</>!<br><br>Nie ma <orig>roztruhanów</>,<br>Jest kieliszków wiele,<br>Wiwat, niech nam żyją<br>Zacni rodziciele!</><br><br><div1><br><tit> Na cześć nowożeńców </><br><br>Byliśmy świadkami obrzędu, ale to tylko znak widomy tego ślubu. Jest inny jeszcze, co się z przed wzroku zwykłego i zimnego obserwatora usuwa, co ten związek wywyższa nad wszystko w świecie, co go zmienia w misterium jakieś słodkie i święte zarazem, w całopalenie serc dwojga na ołtarzu jednego, ale tak gorącego uczucia, że dwa ciała i dwie dusze stapia razem w jedno złote ogniwo. Tym znakiem, to serce, <orig>tem</> uczuciem, to