Michałem do śmierci, a ja będę Twoją wierną sługą. <br>Szeptała, a później mówiła głośno, z ufnością i z oddaniem: <br>- Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja święta, jako w niebie, tak i na ziemi. <br>Wierzyła, że woła Boga nie może być zła albo bezsilna, że Bóg nie może nakazać zdrady albo zdradzie ulec. <br>I jakże zachował się Bóg? Czy można było prosić Go goręcej, zawierzyć mu skarb cenniejszy niż miłość? <page nr=113><br>Na chórku kościoła Świętej Anny, w godzinę rozstania, Michał trzymał w ręku krzyżyk Róży. Głowę miał spuszczoną, wstydził się, mówił, że nie