myśli. Nie tworzy atmosfery dialogu, a właśnie wojny, do której nie damy się wciągnąć.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="news" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Bomba z internetu&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Filtry do kawy, lodówka, karta telefoniczna... To narzędzia potrzebne do sporządzenia materiału wybuchowego używanego przez terrorystów. Przepis można znaleźć w internecie.&lt;/&gt;<br><br>"Wlewamy do słoika całą sześcioprocentową wodę utlenioną. Następnie odmierzamy w dwóch innych zlewkach...". Brzmi jak opis banalnego eksperymentu. Tymczasem to przepis na substancję użytą przez terrorystów podczas zamachów w Londynie.<br><br>&lt;tit&gt;Zrób to sam&lt;/&gt;<br><br>"Można więc z niego wykonać laną spłonkę, bez większej obawy o przypadkowy wybuch..." - uspokaja autor innej ze stron. Żadnych problemów także z potrzebnymi do zmajstrowania bomby chemikaliami. "Instruktorzy" podają, gdzie