ugaście stosu płomienie, wszędzie, gdzie jeszcze nie sczezła moc ognia, a potem z kolei kości zbierzmy Patrokla, potomka menojtiowego, pilnie też bacząc, które są jego, a poznać je łatwo, leżał bowiem na środku, gdy inni ludzie i konie, pomieszani ze sobą, na krańcach stosu płonęli, kości więc jego złóżmy w złocistej urnie ...</><br>Badania antropologiczne zawartości popielnic wyjaśniły również wiele tajemnic związanych z ówczesnymi zwyczajami pogrzebowymi. Tak na przykład na cmentarzysku ciałopalnym w Janówku koło Nowego Dworu Mazowieckiego w jednym z odkrytych grobów podkloszowych (nazwa pochodzi od dużych naczyń zwanych kloszami, które odwrócone do góry dnem nakrywały popielnicę wraz z przystawkami) popielnica