Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
za małe!


Tak. Sabinka uważała również, że jest
małe.

Przyniosłam więc po kryjomu z kuchni pogrzebacz i wydłubałyśmy
w spróchniałym drzewie daleko większą dziurę.
Teraz była to prawdziwa mała jaskinia!

Ale jaskinia krasnoludków nie powinna wyglądać
tak ciemno i ponuro. Tłumaczyłam długo Sabince, że
jaskinie krasnoludków aż lśnią od srebra, złota
i drogich kamieni o tak cudnym blasku, że blask ten rozjaśnia
ich wnętrze tęczowym światłem.

Zabrałyśmy się więc natychmiast do
roboty.

Przede wszystkim wyciągnęłam z szuflady zbierany od
dawna srebrny papier od czekolady i wyłożyłyśmy
nim całą jaskinię.

Trapiły mnie co prawda wyrzuty sumienia, gdyż za
ten papier miałam wykupić
za małe! <br><br><br>Tak. Sabinka uważała również, że jest <br>małe. <br><br>Przyniosłam więc po kryjomu z kuchni pogrzebacz i wydłubałyśmy <br>w spróchniałym drzewie daleko większą dziurę. <br>Teraz była to prawdziwa mała jaskinia! <br><br>Ale jaskinia krasnoludków nie powinna wyglądać <br>tak ciemno i ponuro. Tłumaczyłam długo Sabince, że <br>jaskinie krasnoludków aż lśnią od srebra, złota <br>i drogich kamieni o tak cudnym blasku, że blask ten rozjaśnia <br>ich wnętrze tęczowym światłem.<br><br>Zabrałyśmy się więc natychmiast do <br>roboty. <br><br>Przede wszystkim wyciągnęłam z szuflady zbierany od <br>dawna srebrny papier od czekolady i wyłożyłyśmy <br>nim całą jaskinię. <br><br>Trapiły mnie co prawda wyrzuty sumienia, gdyż za <br>ten papier miałam wykupić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego