Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
mi świsnął - mówi Anna.

- Faktycznie, świsnąłem - przyznaje Roman. - Też chciałem mieć monogram.

Fortuna Heinzlów podupadała. W 1936 r. ich zakłady zostały całkowicie zlikwidowane. Ponieważ coraz trudniej było utrzymać Julianów, część parku udostępniono dla zwiedzających. Anna z Geyerów baronowa Heinzel siadywała na balkonie i liczyła wchodzących szacując dzienny utarg. Bilet kosztował złotówkę. Wreszcie w 1937 r. Julianów sprzedano gminie za 1,2 mln zł. Jako ekwiwalent rodzina dostała m.in. trzy dochodowe kamienice w Warszawie.

Biała fabryka Geyera, obecnie Centralne Muzeum Włókiennictwa

Psuło się także małżeństwo Romana Cezara. - Za dużo było gości, zabaw, flirtów. W Julianowie goście byli niemal bez przerwy - wspomina
mi świsnął - mówi Anna.<br><br>- Faktycznie, świsnąłem - przyznaje Roman. - Też chciałem mieć monogram.<br><br>Fortuna Heinzlów podupadała. W 1936 r. ich zakłady zostały całkowicie zlikwidowane. Ponieważ coraz trudniej było utrzymać Julianów, część parku udostępniono dla zwiedzających. Anna z Geyerów baronowa Heinzel siadywała na balkonie i liczyła wchodzących szacując dzienny utarg. Bilet kosztował złotówkę. Wreszcie w 1937 r. Julianów sprzedano gminie za 1,2 mln zł. Jako ekwiwalent rodzina dostała m.in. trzy dochodowe kamienice w Warszawie.<br><br>&lt;tit&gt;Biała fabryka Geyera, obecnie Centralne Muzeum Włókiennictwa&lt;/&gt;<br><br>Psuło się także małżeństwo Romana Cezara. - Za dużo było gości, zabaw, flirtów. W Julianowie goście byli niemal bez przerwy - wspomina
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego