Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
dwóch po bokach i jeden zwieszony między nimi. Nieraz cały pochód
takich szedł.
Wróciła znów trwoga i znów zaczęły spadać na wieś pociski, tym razem
z przeciwnej strony, tak że musieliśmy na powrót przenieść się z domu
do piwnicy. Wrócił też Sasza, na szczęście zdrów i cały, i wcale nie
zmartwiony, szczerzył tylko zęby w tym szerokim, dziecinnym uśmiechu,
zapewniając nas, że niedługo znów ruszą na Berlin i będziemy mogli
zebrać to swoje zboże.
Front zatrzymał się kilka kilometrów od naszej wsi, żeby nabrać, jak
mówił Sasza, oddechu, co miało trwać niedługo, lecz jak się później
okazało, były to tylko pocieszenia
dwóch po bokach i jeden zwieszony między nimi. Nieraz cały pochód<br>takich szedł.<br> Wróciła znów trwoga i znów zaczęły spadać na wieś pociski, tym razem<br>z przeciwnej strony, tak że musieliśmy na powrót przenieść się z domu<br>do piwnicy. Wrócił też Sasza, na szczęście zdrów i cały, i wcale nie<br>zmartwiony, szczerzył tylko zęby w tym szerokim, dziecinnym uśmiechu,<br>zapewniając nas, że niedługo znów ruszą na Berlin i będziemy mogli<br>zebrać to swoje zboże.<br> Front zatrzymał się kilka kilometrów od naszej wsi, żeby nabrać, jak<br>mówił Sasza, oddechu, co miało trwać niedługo, lecz jak się później<br>okazało, były to tylko pocieszenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego