Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
usłyszał gniewem wezbrany głos. - Może jesteś niemową?
- Ja... - wybąkał z największym trudem Maniuś. - Ja nie wiem.
-Jak to nie wiesz? Może cię tu ktoś posłał? No, mów, bo ci ucho wykręcę.
- Nikt mnie nie posłał - jęknął Maniuś. - Ja sam... - Co: sam? Wiedziałeś o czymś?
Maniuś dopiero teraz pozbierał myśli i zmiarkował, że nie ma żartów. Człowiek, który mocno trzymał jego ramię w garści, był rosły jak atleta. Bary miał rozłożyste, a na dobitkę nosił brodę, jak to w Warszawie zwykli nosić młodzi artyści. Z takimi brodaczami nie warto zadzierać. Zdobył się więc na nikły uśmiech i wybełkotał:
- O niczym, pro... pana
usłyszał gniewem wezbrany głos. - Może jesteś niemową?<br> - Ja... - wybąkał z największym trudem Maniuś. - Ja nie wiem.<br> -Jak to nie wiesz? Może cię tu ktoś posłał? No, mów, bo ci ucho wykręcę.<br> - Nikt mnie nie posłał - jęknął Maniuś. - Ja sam... - Co: sam? Wiedziałeś o czymś?<br>Maniuś dopiero teraz pozbierał myśli i zmiarkował, że nie ma żartów. Człowiek, który mocno trzymał jego ramię w garści, był rosły jak atleta. Bary miał rozłożyste, a na dobitkę nosił brodę, jak to w Warszawie zwykli nosić młodzi artyści. Z takimi brodaczami nie warto zadzierać. Zdobył się więc na nikły uśmiech i wybełkotał:<br> - O niczym, pro... pana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego