trapić <br>dziwne wątpliwości: nie byłam zupełnie pewna, czy <br>mogłabym rzeczywiście strzelać, jeździć konno, <br>rzucać oszczepem, a przede wszystkim - stawiać <br>czoło wszelkim niebezpieczeństwom. <br><br>Może by rzeczywiście spróbować z tym sznurkiem? <br>Wydało mi się to jednak zbyt dziecinne. <br><br>Teraz wszakże, gdy Katarzyna zniknęła we wnęce bramy, <br>a ja zostałam zupełnie sama i zmuszona stawić czoło <br>każdej przygodzie, przyszła mi do głowy dziwaczna myśl, <br>że gdybym umiała skakać przez ten sznurek, to może <br>byłoby mi trochę raźniej... <br><br>Ale nikt nie zwracał na mnie uwagi. <br><br>Dzieci zbierały dalej kasztany, a dziewczynka na ławce kołysała <br>dziecko. <br><br>Powoli, nieśmiało zbliżyłam się do niej. <br><br>Mogła mieć dwanaście, najwyżej