Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Mama wypieka ciastka na mieście - odparła Jola niechętnie. - A ojciec w oflagu.
- Ja właśnie wróciłem z obozu - powiedziałem niedbale. - Oczywiście ze stalagu.
Wszyscy troje spojrzeli na mnie, zaskoczeni.
- Uciekłeś? - zapytała Jola z niedowierzaniem.
- Pomyślałem sobie, że dosyć tego siedzenia - uśmiechnąłem się. - Lepiej być tutaj, na miejscu.
Tamci popatrzyli na siebie znacząco.
- Jakim cudem trafiłeś do stalagu? - zapytała Jola. - Przecież byłeś na uniwersytecie?
- Twój własny ojciec skierował mnie do podchorążówki - odparłem. - Zdążyłem w sam raz na początek wojny.
- A kolega gdzie się bił we wrześniu? - zapytał narzeczony już innym tonem. Zniknęła też z jego postawy ta lekceważąca miękkość.
- Od granicy Prus do
Mama wypieka ciastka na mieście - odparła Jola niechętnie. - A ojciec w oflagu.<br>- Ja właśnie wróciłem z obozu - powiedziałem niedbale. - Oczywiście ze stalagu.<br>Wszyscy troje spojrzeli na mnie, zaskoczeni.<br>- Uciekłeś? - zapytała Jola z niedowierzaniem.<br>- Pomyślałem sobie, że dosyć tego siedzenia - uśmiechnąłem się. - Lepiej być tutaj, na miejscu.<br>Tamci popatrzyli na siebie znacząco.<br>- Jakim cudem trafiłeś do stalagu? - zapytała Jola. - Przecież byłeś na uniwersytecie?<br>- Twój własny ojciec skierował mnie do podchorążówki - odparłem. - Zdążyłem w sam raz na początek wojny.<br>- A kolega gdzie się bił we wrześniu? - zapytał narzeczony już innym tonem. Zniknęła też z jego postawy ta lekceważąca miękkość.<br>- Od granicy Prus do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego