Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
straci.
- A co straci?
- Wszystko, całą Celulozę i swoje "abrahamki". Bo to przecie minoga: nerki sfelerowane, wszystkiego jeść nie może, najwyżej knedle ze śliwką w środku. Nawet chleba zwykłego nie może, tylko ciepłe "abrahamki" smarowane pieskim smalcem. Od tego się najwięcej tyje. Jak on tu nastał, to jego żona, Panderowa znaczy się, zaraz poszła z kucharką na targ. Nakupiły różnych różności na cały tydzień - ledwo dźwigają.
"Ile?" - pytała Panderowa, bo to jedno słowo po polsku umiała: "Ile" - i na rynku tylko pokazywała, a kucharka targowała się i płaciła.
Kucharka pokazuje na palcach, że dziesięć złotych. "Bre-bre - powiada Panderowa - kurły-murły czardasz
straci.<br>- A co straci?<br>- Wszystko, całą Celulozę i swoje "abrahamki". Bo to przecie minoga: nerki sfelerowane, wszystkiego jeść nie może, najwyżej knedle ze śliwką w środku. Nawet chleba zwykłego nie może, tylko ciepłe "abrahamki" smarowane pieskim smalcem. Od tego się najwięcej tyje. Jak on tu nastał, to jego żona, Panderowa znaczy się, zaraz poszła z kucharką na targ. Nakupiły różnych różności na cały tydzień - ledwo dźwigają.<br>"Ile?" - pytała Panderowa, bo to jedno słowo po polsku umiała: "Ile" - i na rynku tylko pokazywała, a kucharka targowała się i płaciła.<br>Kucharka pokazuje na palcach, że dziesięć złotych. "Bre-bre - powiada Panderowa - kurły-murły czardasz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego