dziesięć lat. W średniowieczu skazywano na śmierć chorych umysłowo. W końcu XIX w. przestępstwo popełnione w stanie nietrzeźwym było okolicznością łagodzącą. Istnieje pogląd, że odchylenia seksualne są chorobą, i pogląd, że chorobą nie są, ale co jest prawdą, nie rozstrzygniemy dzisiaj.<br>Dla mnie kluczowym argumentem przemawiającym przeciwko karze śmierci są znaki zapytania, wynikające z naszej niewiedzy i stanu nauki. Mówię: nie wiem, a to nie stawia mnie wśród przeciwników. Rozumiem emocje i zwykłe ludzkie poczucie sprawiedliwości, bazujące na odwecie. Za karą śmierci przemawia również argument o potrzebie eliminacji przestępczych jednostek, ale nie wiem, czy ci, którzy to mówią, mają rację. Jeżeli są