Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
tygodni, a potem zależy, gdzie mnie wyślą. A ty?
- Zabójstwo Martineza ma pierwszeństwo. Jak wiesz, lecę dziś do Monachium.
- To lećmy razem do Londynu. Tam się przesiądziesz.
- Chciałbym, ale nie zdążę. Muszę tu jeszcze zebrać więcej informacji o jego bracie. Ten Groddek nie bardzo mi się podoba. W ogóle gdzieś znikł. Jeżeli w Monachium nic nie zostawił, będę musiał przemyśleć wszystko od początku.
- Pamiętaj, że to w ogóle nie jego brat, tak jak ja nigdy nie byłam kochanką Octaviana.
- To ciekawe.
- Co ciekawe?
- Jedno i drugie. Ale skąd twoja fotografia u niego? Skąd te wierszyki z dedykacjami?
- Prowokacja, jak mówią Sowieciarze
tygodni, a potem zależy, gdzie mnie wyślą. A ty?<br>- Zabójstwo Martineza ma pierwszeństwo. Jak wiesz, lecę dziś do Monachium.<br>- To lećmy razem do Londynu. Tam się przesiądziesz.<br>- Chciałbym, ale nie zdążę. Muszę tu jeszcze zebrać więcej informacji o jego bracie. Ten Groddek nie bardzo mi się podoba. W ogóle gdzieś znikł. Jeżeli w Monachium nic nie zostawił, będę musiał przemyśleć wszystko od początku.<br>- Pamiętaj, że to w ogóle nie jego brat, tak jak ja nigdy nie byłam kochanką Octaviana.<br>- To ciekawe.<br>- Co ciekawe?<br>- Jedno i drugie. Ale skąd twoja fotografia u niego? Skąd te wierszyki z dedykacjami?<br>- Prowokacja, jak mówią Sowieciarze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego