Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
i jeszcze czymś niepochwytnym, ulotnym jak dziewczęcy smutek, jak dziki bez do tego smutku podobny.
0 tym archaniele przychodzącym do ciotki oprócz nas i naszych rodziców wiedziały również sąsiadki.
Od nich po kilku tygodniach dowiedziała się cała wieś.
Wieczorami zbierało się u nas coraz więcej ludzi.
Niby to opowiadali o żniwach, o krowie dojącej się krwią, o naciętej kosą topoli, która wołała przez kilka nocy, jakby była konającym w gorączce, ale pilnie nasłuchiwali, co się dzieje w pokoiku ciotki.
Wystarczyło, że na parapet otwartego okna wskoczył kot trzymający w pysku upolowaną mysz czy wróbla, że wiśnia rosnąca koło okapu trzepnęła gałązką
i jeszcze czymś niepochwytnym, ulotnym jak dziewczęcy smutek, jak dziki bez do tego smutku podobny.<br> 0 tym archaniele przychodzącym do ciotki oprócz nas i naszych rodziców wiedziały również sąsiadki.<br> Od nich po kilku tygodniach dowiedziała się cała wieś.<br> Wieczorami zbierało się u nas coraz więcej ludzi.<br> Niby to opowiadali o żniwach, o krowie dojącej się krwią, o naciętej kosą topoli, która wołała przez kilka nocy, jakby była konającym w gorączce, ale pilnie nasłuchiwali, co się dzieje w pokoiku ciotki.<br> Wystarczyło, że na parapet otwartego okna wskoczył kot trzymający w pysku upolowaną mysz czy wróbla, że wiśnia rosnąca koło okapu trzepnęła gałązką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego