Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
jakimś nagle obudzonym spojrzeniem mógłby przemówić, mógłby się stać "naszym domem". Od jednego starego pana do drugiego starego pana droga daleka... No... i tak trzeba tu będzie jeszcze przyjechać, bo podobno wnętrza są wzruszające... i znowu się przemykamy przez furtkę z psem, a Piotr głaszcze mu mordę. No i jesteśmy znowu. Ojciec chłopca z blizną nad górną wargą okazał się korpulentnym jegomościem, jowialnym i miłym; był - jak zapowiedział przez telefon - w ogródku... Wziął klucze i poszliśmy. Z miejsca zaczął opowiadać o Karolu Estreicherze, widać był rad, że ma na ten temat tyle do powiedzenia. Profesor kupił ten domek gdzieś na Podhalu
jakimś nagle obudzonym spojrzeniem mógłby przemówić, mógłby się stać "naszym domem". Od jednego starego pana do drugiego starego pana droga daleka... No... i tak trzeba tu będzie jeszcze przyjechać, bo podobno wnętrza są wzruszające... i znowu się przemykamy przez furtkę z psem, a Piotr głaszcze mu mordę. No i jesteśmy znowu. Ojciec chłopca z blizną nad górną wargą okazał się korpulentnym jegomościem, jowialnym i miłym; był - jak zapowiedział przez telefon - w ogródku... Wziął klucze i poszliśmy. Z miejsca zaczął opowiadać o Karolu Estreicherze, widać był rad, że ma na ten temat tyle do powiedzenia. Profesor kupił ten domek gdzieś na Podhalu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego