Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
i poprosił porucznik piechoty ładną dziewczynę w takiej niebieściutkiej sukieneczce, powodzenie miała, piękne, długie włosy, czarne, niebieskie oczy, zgrabna dziewczyna. I poprosił ją do tańca. Zbliżają się do orkiestry i mówi ale ta orkiestra to dzisiaj dopierdala. A ona myśli o , jaki ordynarny człowiek. Już chyba nie pójdę tańczyć. Ale znowuż po jakimś czasie porucznik artylerii przyszedł, ładnie ukłonił się, poprosił, no zbliżają się orkiestry. Ale mówi, ale ta orkiestra to dzisiaj dojebuje. Uuu. Co to wojsko? Co to za wojsko? Tak się wyraź tak się nieelegancko wyrażają o tej orkiestrze. No, porucznik piechoty, artylerii. No ale patrzyć, był taki chłopak
i poprosił porucznik piechoty ładną dziewczynę w takiej niebieściutkiej sukieneczce, powodzenie miała, piękne, długie włosy, czarne, niebieskie oczy, zgrabna dziewczyna. I poprosił ją do tańca. Zbliżają się do orkiestry i mówi <q>ale ta orkiestra to dzisiaj dopierdala</>. A ona myśli <q>o , jaki ordynarny człowiek. Już chyba nie pójdę tańczyć.</> <pause> Ale znowuż po jakimś czasie porucznik artylerii przyszedł, ładnie ukłonił się, poprosił, no zbliżają się orkiestry. Ale mówi, <q>ale ta orkiestra to dzisiaj dojebuje.</> Uuu. <q>Co to wojsko? Co to za wojsko? Tak się <unclear>wyraź</> tak się nieelegancko wyrażają o tej orkiestrze.</> No, porucznik piechoty, artylerii. No ale <orig>patrzyć</>, był taki chłopak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego