i poprosił porucznik piechoty ładną dziewczynę w takiej niebieściutkiej sukieneczce, powodzenie miała, piękne, długie włosy, czarne, niebieskie oczy, zgrabna dziewczyna. I poprosił ją do tańca. Zbliżają się do orkiestry i mówi <q>ale ta orkiestra to dzisiaj dopierdala</>. A ona myśli <q>o , jaki ordynarny człowiek. Już chyba nie pójdę tańczyć.</> <pause> Ale znowuż po jakimś czasie porucznik artylerii przyszedł, ładnie ukłonił się, poprosił, no zbliżają się orkiestry. Ale mówi, <q>ale ta orkiestra to dzisiaj dojebuje.</> Uuu. <q>Co to wojsko? Co to za wojsko? Tak się <unclear>wyraź</> tak się nieelegancko wyrażają o tej orkiestrze.</> No, porucznik piechoty, artylerii. No ale <orig>patrzyć</>, był taki chłopak