Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
wysiłkiem zamknąwszy drzwi, Widmar natychmiast wrócił do salonu. W tym samym czasie żona zgasiła w salonie lampę i przeszła do swego pokoju.
Widmar był podniecony i wzburzony do najwyższego stopnia. Myśli jego biegły w dwóch kierunkach równolegle: pierwszy - że doktor Tamten wy szedł już na ulicę, drugi - że na pewno żona i dzisiaj pożegna się na progu sypialni.
Zapalił papierosa, ręka mu drgała. W otwartych drzwiach sypialni na pomarańczowym tle zjawiła się ciemna postać żony. Widmar zapytał:
- Rebeko? - a w duchu westchnął z ulgą: "Doktor Tamten już sobie poszedł." Przy świetle palącego się papierosa rozróżnił kochaną twarz. Żona stała nieruchomo, może
wysiłkiem zamknąwszy drzwi, Widmar natychmiast wrócił do salonu. W tym samym czasie żona zgasiła w salonie lampę i przeszła do swego pokoju.<br>Widmar był podniecony i wzburzony do najwyższego stopnia. Myśli jego biegły w dwóch kierunkach równolegle: pierwszy - że doktor Tamten wy szedł już na ulicę, drugi - że na pewno żona i dzisiaj pożegna się na progu sypialni.<br>Zapalił papierosa, ręka mu drgała. W otwartych drzwiach sypialni na pomarańczowym tle zjawiła się ciemna postać żony. Widmar zapytał:<br>- Rebeko? - a w duchu westchnął z ulgą: "Doktor Tamten już sobie poszedł." Przy świetle palącego się papierosa rozróżnił kochaną twarz. Żona stała nieruchomo, może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego