Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
na godzinę. Żadnych gwałtownych ruchów.
- Panie profesorze, czy wszystko w porządku? - Nowy lekarz z niepokojem przyglądał się poczynaniom Jakuba. Trach! Metalowe drzwiczki gwałtownie zatrzasnęły się, zamykając w szafce intruza.
- Mam cię! - Jakub odetchnął z ulgą.
Lekarz skrzywił się, wyraźnie zbity z tropu.
- Przepraszam... Czy moglibyśmy? Czy moglibyśmy pójść do pańskiej żony? - zaczął niepewnie.
- Naturalnie. Czy przeniesiono ją do poprzedniego pokoju? - Jakub wychodząc kopnął stojącą przy framudze feromonową pułapkę na karaluchy. - Kolejne oszustwo. Przepraszam, panie doktorze. To nie do pana. Czwórka? Duży pokój.
Świat jest pełen tajemnic, Siostro.
Gdzie zaginęła twoja pewność? Gdzie podziały się twoje wspomnienia? Twoja przeszłość? Nic już nie
na godzinę. Żadnych gwałtownych ruchów.<br>- Panie profesorze, czy wszystko w porządku? - Nowy lekarz z niepokojem przyglądał się poczynaniom Jakuba. Trach! Metalowe drzwiczki gwałtownie zatrzasnęły się, zamykając w szafce intruza.<br>- Mam cię! - Jakub odetchnął z ulgą.<br>Lekarz skrzywił się, wyraźnie zbity z tropu.<br>- Przepraszam... Czy moglibyśmy? Czy moglibyśmy pójść do pańskiej żony? - zaczął niepewnie.<br>- Naturalnie. Czy przeniesiono ją do poprzedniego pokoju? - Jakub wychodząc kopnął stojącą przy framudze feromonową pułapkę na karaluchy. - Kolejne oszustwo. Przepraszam, panie doktorze. To nie do pana. Czwórka? Duży pokój.<br>Świat jest pełen tajemnic, Siostro.<br>Gdzie zaginęła twoja pewność? Gdzie podziały się twoje wspomnienia? Twoja przeszłość? Nic już nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego