0 = Codziennie przybywali nowi zbiegowie z okolic. I wszyscy donosili, że Rzym zbroi się, że w pośpiechu sformowany legion jest już w drodze. Spartakus wysyłał swoich gońców na zwiady. Nie chciał, by go Rzymianie zaskoczyli znienacka. Kalias prosił, by wódz zwolnił go na kilka dni lub wysłał razem z oddziałkiem zwiadowców. Pragnął rozpocząć poszukiwania matki.<br>Spartakus namyślał się chwilę, nim odpowiedział:<br>- Widzisz, Kaliasie, jeśli pójdziesz z oddziałem, to będziesz przeszkadzał w spełnianiu zadania, gdy będziesz chciał jednocześnie szukać matki. Jeśli pójdziesz sam, to zginiesz. W miastach zdwojone straże, na drogach oddziały żołnierzy rzymskich. Bez sądu krzyżują wszystkich złapanych, podejrzanych o przekradanie