Typ tekstu: Blog
Autor: Marta
Tytuł: xero-z-kota
Rok: 2003
z Adamem poszliśmy (!) do parku, a potem na angielski. Generalnie, to całkiem miły był to dzień. Teraz za to muszę wypracowanie napisać, a nie wydaje mnie się, żebym temu zadaniu podołała. Tymczasem papa :)))


Od extrawertyczki :)
Dziś to fajny dzionek był, nie ma co :) W szkole dobrałyśmy się z Olą (ma zwichnięte coś tam na plecach) i chodziłyśmy po szkole niczym stare babcie. Że na początku było nudno, to upatrzyłyśmy sobie Patrycję jako tą, którą będziemy nękać. Jak pomyślałyśmy, tak też zrobiłyśmy. Pojechałyśmy jej po kujonce a na WOSie wkręcałyśmy Minię w to, że Pat robi sobie specjalne tabelki, w których zaznacza
z Adamem poszliśmy (!) do parku, a potem na angielski. Generalnie, to całkiem miły był to dzień. Teraz za to muszę wypracowanie napisać, a nie wydaje mnie się, żebym temu zadaniu podołała. Tymczasem papa &lt;emot&gt;:)))&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Od extrawertyczki &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Dziś to fajny dzionek był, nie ma co &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt; W szkole dobrałyśmy się z Olą (ma zwichnięte coś tam na plecach) i chodziłyśmy po szkole niczym stare babcie. Że na początku było nudno, to upatrzyłyśmy sobie Patrycję jako tą, którą będziemy nękać. Jak pomyślałyśmy, tak też zrobiłyśmy. Pojechałyśmy jej po kujonce a na WOSie wkręcałyśmy Minię w to, że Pat robi sobie specjalne tabelki, w których zaznacza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego