czytać i pisać, znali świat, a przy tym, jak zauważa Roman Reinfuss, szacunku dodawała im <q>"[...] obawa jaką w środowisku pełnym przesądów budził człowiek umiejący podporządkować swojej woli tajemniczy i niebezpieczny żywioł, jakim jest ogień"</> (1983, s. 50).Kowale byli też "dentystami", wyrywali bolące zęby za pomocą kleszczy własnej produkcji, nastawiali zwichnięte kości. <q>"Jako fachowcy - dodaje Reinfuss - biegli w sztuce podkuwania koni mieli łatwe przejście do ludowej weterynarii, zajmując się leczeniem zwierząt domowych". </><br>Kowale pracowali na zamówienie, niektórzy jednak sprzedawali swe wyroby na targach. Nie było wśród nich specjalizacji, rzemieślnicy cieszący się sławą fachowców mieli zapewnioną klientelę. Specyfika kowalstwa, trud pracy wpływały