Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
ta chorągiewka na dachu.
Skrzypicie i skrzypicie.
A każdy wiatr dla was dobry.
A nasz działacz na to: - Jaka tam chorągiewka.
Zawsze uważano mnie za człowieka z charakterem.
Dopiero ubiegłej jesieni przytrafiła mi się rzecz paskudna, można rzec końska.
Poszedłem ja sobie z koniem w niedzielę na łąki podleśne.
Spętałem zwierzaka i rozścielając na łące ortalion, a pod głowę kładąc tę oto aktówkę z urzędowymi papierami, zasnąłem.
Budzę ja się koło południa, patrzę, a tu zamiast słoneczka nade mną stoi mój koń.
Stoi, uśmiecha się i coś przeżuwa.
Początkowo nawet wzruszyłem się tym.
Pomyślałem sobie, kocha mnie konisko, czuwa nad moim
ta chorągiewka na dachu.<br> Skrzypicie i skrzypicie.<br> A każdy wiatr dla was dobry.<br> A nasz działacz na to: - Jaka tam chorągiewka.<br> Zawsze uważano mnie za człowieka z charakterem.<br> Dopiero ubiegłej jesieni przytrafiła mi się rzecz paskudna, można rzec końska.<br> Poszedłem ja sobie z koniem w niedzielę na łąki podleśne.<br> Spętałem zwierzaka i rozścielając na łące ortalion, a pod głowę kładąc tę oto aktówkę z urzędowymi papierami, zasnąłem.<br> Budzę ja się koło południa, patrzę, a tu zamiast słoneczka nade mną stoi mój koń.<br> Stoi, uśmiecha się i coś przeżuwa.<br> Początkowo nawet wzruszyłem się tym.<br> Pomyślałem sobie, kocha mnie konisko, czuwa nad moim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego