szybko Polek. Kajaki, szczęknąwszy zębami, wypełnił rozkaz. Teraz Polek rzucił się nagle w bok, generał krzyknął przeraźliwie, pociągnięty gwałtownie do tyłu, zaskoczony Rysio nie utrzymał równowagi i siadł niezdarnie na kretowisku, puszczając nogi zwierzchnika. Generał znalazł się nagle na ziemi, wleczony brutalnie za kołnierz.<br>- O Jezu, nie wytrzymam - jęczał Kajaki, zwieszony całym ciałem ku ciężkiej jak ołów zdobyczy.<br>- Dobra - powiedział Polek zatrzymując się. - Jednego załatwiliśmy.<br>Ponury Syrojeżka wstawał wolno z trawy. Patrzył nienawistnie na zwycięzców. Polek otarł wolną dłonią gorący pot z czoła.<br>Cichutko, na palcach przybiegł Rysio. Gorliwie nadstawił pleców generałowi. Syrojeżka zerknął, czy nikt nie widzi, i powolutku jął