Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
spojeń, które musiałyby istnieć, gdyby wykonano
je z bloków kamiennych. Niepodobna odkryć najmniejszych
choćby śladów składania dwóch powierzchni. Budowla
jest jakby wykuta we wnętrzu skały, jednakże ów materiał
nie jest także i skałą. W dotyku jest szorstki i ostry,
składa się z ziaren piasku i drobnych kamyków, jednakże
całość jest zwięzła i twarda.



Krocząc po szerokich stopniach wyszedł pod otwarte niebo.
Znalazł się na tarasie wzniesionym wysoko w przejrzystym
powietrzu. Od podnóża budowli opadały kopiaste pagóry
okryte wełniastym futrem lasu, odbiegały kręte wąwozy
rozpłaszczając się na równinie rozmazanej w niebieskim
oddaleniu.

Odwrócił się i zobaczył z bliska spiętrzenie
tarasów, nieskończone ciągi
spojeń, które musiałyby istnieć, gdyby wykonano <br>je z bloków kamiennych. Niepodobna odkryć najmniejszych <br>choćby śladów składania dwóch powierzchni. Budowla <br>jest jakby wykuta we wnętrzu skały, jednakże ów materiał <br>nie jest także i skałą. W dotyku jest szorstki i ostry, <br>składa się z ziaren piasku i drobnych kamyków, jednakże <br>całość jest zwięzła i twarda. <br><br><br><br>Krocząc po szerokich stopniach wyszedł pod otwarte niebo. <br>Znalazł się na tarasie wzniesionym wysoko w przejrzystym <br>powietrzu. Od podnóża budowli opadały kopiaste pagóry <br>okryte wełniastym futrem lasu, odbiegały kręte wąwozy <br>rozpłaszczając się na równinie rozmazanej w niebieskim <br>oddaleniu.<br><br>Odwrócił się i zobaczył z bliska spiętrzenie <br>tarasów, nieskończone ciągi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego