istocie porażką <name type="person">Chiraca</> - twierdzą zgodnie francuskie media. Najostrzej ujął to lewicowy dziennik <name type="tit">"Liberation"</>. Jego dyrektor i główny publicysta <name type="person">Serge July</> ogłosił zmierzch ery <name type="person">Chiraca</>. Owszem, wybory regionalne to nie to samo co parlamentarne, niemniej - dowodził - logika instytucji <name type="place">V Republiki</>, zbudowanych na fundamencie społecznego poparcia, niezbędnego dla rządzenia państwem, nakazywałaby prezydentowi zwrócenie się do obywateli z pytaniem o ich zaufanie do władzy, czyli - rozwiązanie <name type="org">Zgromadzenia Narodowego</>.<br>Sugerowany przez <name type="tit">"Liberation"</> wariant jest oczywiście nierealny. Nie jest zresztą wcale przesądzone, że <name type="person">Chirac</> odwoła <name type="person">Raffarina</>. Sam premier zapewnił, że właściwie odczytał lekcję wyborów samorządowych, i rozumie potrzebę zmian, ale od programu reform socjalnych nie odstąpi, gdyż