wiele innych rzeczy. Spodobało mi się to miejsce. Dzikie, pełno skał na brzegach rzeki, samochody, jakieś dźwigi i w ogóle dużo szumu.<br>Zupełnie nie widziałem, gdzie bym mógł spokojnie stanąć i zacząć jakąś pracę. Chudy powiedział, że to nic nie szkodzi, że na razie nie widzę, ale, i tu swoim zwyczajem zawiesił głos, przyjdzie czas, że zobaczę. No więc podziękowałem mu, że nas taki kawał drogi prowadził, i chciałem iść na budowę, ale on zaśmiał się:<br>- Coś ty na głowę upadł. Myślisz, że szedłem taki kawał, żeby cię tu zaprowadzić. Zgłupiał chłop zupełnie. Ja też przyszedłem po to, żeby coś zarobić