Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
odezwą.
Jednak sekretarz nachylił się i szepnął:
- Ambasador zarządził odprawę na jedenastą. Za pięć jedenasta zbiórka u mnie.
Powiew wentylatora dmuchnął mu w starannie ułożone fale włosów, więc je natychmiast przygładził.
- Terey - popatrzył z naganą - znowu jesteś bez krawata... Wprowadzasz obyczaje z bohemy.
- Nie wiesz, o co chodzi Staremu? Nasiadówki zwykle zapowiada przynajmniej dzień naprzód. Mam krawat w szufladzie, wystąpię godnie.
- To się pospiesz - Ferenz stukał paznokciem w szkiełko płaskiej, złotej Doxy.
- Wiesz, o czym będzie mowa?
- Wiem - podniósł brwi i widząc ich zaciekawienie wycofał się zamknąwszy drzwi.
- Pewnie znowu zaczną mnie wychowywać - westchnął Istvan - mam dosyć tego strofowania.
- Nie, twoja
odezwą.<br>Jednak sekretarz nachylił się i szepnął:<br>- Ambasador zarządził odprawę na jedenastą. Za pięć jedenasta zbiórka u mnie.<br>Powiew wentylatora dmuchnął mu w starannie ułożone fale włosów, więc je natychmiast przygładził.<br>- Terey - popatrzył z naganą - znowu jesteś bez krawata... Wprowadzasz obyczaje z bohemy.<br>- Nie wiesz, o co chodzi Staremu? Nasiadówki zwykle zapowiada przynajmniej dzień naprzód. Mam krawat w szufladzie, wystąpię godnie.<br>- To się pospiesz - Ferenz stukał paznokciem w szkiełko płaskiej, złotej Doxy.<br>- Wiesz, o czym będzie mowa?<br>- Wiem - podniósł brwi i widząc ich zaciekawienie wycofał się zamknąwszy drzwi.<br>- Pewnie znowu zaczną mnie wychowywać - westchnął Istvan - mam dosyć tego strofowania.<br>- Nie, twoja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego