Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
dłonie i zgnieść, zmiażdżyć.

Ja nie potrafię...

Jedynym światełkiem w tym mrocznym tunelu jest ON. TEN, który ociera moje łzy, który rozśmiesza mnie i tuli do siebie, który kradnę cenne pocałunki przeznaczone przecież tylko dla NIEGO... Nie chcę żyć w ciemności mojego umysłu. Nie chcę żywić się strachem, bólem...

Chcę żyć. Być wolna jak motyl... Płynąć spokojnie przez życie jak rzeka swą ukochaną doliną...

Aniołem chcę być... Aniołem...



Niespodzianka...
Dziś zrobiłeś mi najpiękniejszą niespodziankę w całym moim życiu...

Po prostu byłeś. Czekałeś na mnie 1,5 godziny.

Dopiero gdy przytuliłam się do Ciebie tak bardzo bardzo mocno, zdałam sobie sprawę, jak
dłonie i zgnieść, zmiażdżyć.<br><br>Ja nie potrafię...<br><br>Jedynym światełkiem w tym mrocznym tunelu jest ON. TEN, który ociera moje łzy, który rozśmiesza mnie i tuli do siebie, który kradnę cenne pocałunki przeznaczone przecież tylko dla NIEGO... Nie chcę żyć w ciemności mojego umysłu. Nie chcę żywić się strachem, bólem...<br><br>Chcę żyć. Być wolna jak motyl... Płynąć spokojnie przez życie jak rzeka swą ukochaną doliną...<br><br>Aniołem chcę być... Aniołem...&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Niespodzianka...&lt;/&gt;<br>Dziś zrobiłeś mi najpiękniejszą niespodziankę w całym moim życiu...<br><br>Po prostu byłeś. Czekałeś na mnie 1,5 godziny.<br><br>Dopiero gdy przytuliłam się do Ciebie tak bardzo bardzo mocno, zdałam sobie sprawę, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego