przeświadczeniu, że czas,<br>w który zostaliśmy uwikłani, jest właśnie ważny, ostateczny, że<br>nosi na sobie piętno eschatologii. A więc... uspokój<br>się, cierpienie twoje nie zmieni biegu historii, i dlaczego<br>zaraz łamać krzesełko?".<br> Chrześcijanie nie mają czasu, stoją wobec wieczności, ale<br>czas mierzą tą skromną ilością lat, które mają wypełnić<br>w życiu doczesnym. Chwila, w której żyję, jest istotnie<br>najważniejsza: jedynie w tym wąskim wycinku czasu dysponuję sam<br>sobą, mam wolność wyboru między dobrem<br>a złem. Gdy przekroczę wyznaczone mi granice, znajdę się<br>wobec sądu, który nie zna omyłek. Będę zawieszony między<br>zbawieniem a potępieniem. Czyż chwila, w której żyję,<br>działam, nienawidzę i