Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
do lokalu. Przy winie uchodźcy przekazywali
ostatnie wieści z kraju. Twarz poszarzała pułkownikowi,
gdy słuchał o wyczynach gestapo w Polsce. Od niego dowiedzieli
się, że jest zatrudniony w przedstawicielstwie wojsk
polskich w Budapeszcie i zajmuje się między innymi wysyłaniem
ochotników do armii polskiej we Francji. Usłyszeli też, że
Węgrzy są życzliwie ustosunkowani do Polaków i pomagają
uciekinierom. Nim się rozstali, płk Giza zaprosił Józka
Krzeptowskiego do siebie wieczorem.


Pułkownik mieszkał sam w przytulnym i schludnym mieszkaniu.
Stół był już nakryty do kolacji. W przyjemnej i swobodnej
atmosferze toczyła się przyjacielska rozmowa.
Krzeptowska, który wciąż myślał o przedostaniu się do
Francji, nawiązał
do lokalu. Przy winie uchodźcy przekazywali<br>ostatnie wieści z kraju. Twarz poszarzała pułkownikowi,<br>gdy słuchał o wyczynach gestapo w Polsce. Od niego dowiedzieli<br>się, że jest zatrudniony w przedstawicielstwie wojsk<br>polskich w Budapeszcie i zajmuje się między innymi wysyłaniem<br>ochotników do armii polskiej we Francji. Usłyszeli też, że<br>Węgrzy są życzliwie ustosunkowani do Polaków i pomagają<br>uciekinierom. Nim się rozstali, płk Giza zaprosił Józka<br>Krzeptowskiego do siebie wieczorem.<br><br><br> Pułkownik mieszkał sam w przytulnym i schludnym mieszkaniu.<br>Stół był już nakryty do kolacji. W przyjemnej i swobodnej<br>atmosferze toczyła się przyjacielska rozmowa.<br> Krzeptowska, który wciąż myślał o przedostaniu się do<br>Francji, nawiązał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego