Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
życzeń.
Nie mogłem znieść uroczyście śpiewanych mi stu lat; najgorsze było to, że akurat w tym momencie nie mam się gdzie ukryć, nie mam co zrobić z twarzą, z oczami, które mnie oskarżają, krzyczą głośno, że nie zasługuję nie tyle na tak długie życie, ile na ten rodzaj okazanej mi życzliwości i sympatii, że nie jestem tym, za kogo mnie uważają, komu można taką życzliwość okazać.

Nie lubiłem życzeń, urodzinowych, świątecznych, nie patrzyłem w oczy osobie, która mi je składała, uciekałem wzrokiem w bok, i tylko ze strachu przed jeszcze gorszą kompromitacją ściskałem dłoń osoby dobrze mi życzącej, w duchu błagając
życzeń.<br>Nie mogłem znieść uroczyście śpiewanych mi stu lat; najgorsze było to, że akurat w tym momencie nie mam się gdzie ukryć, nie mam co zrobić z twarzą, z oczami, które mnie oskarżają, krzyczą głośno, że nie zasługuję nie tyle na tak długie życie, ile na ten rodzaj okazanej mi życzliwości i sympatii, że nie jestem tym, za kogo mnie uważają, komu można taką życzliwość okazać. <br><br>Nie lubiłem życzeń, urodzinowych, świątecznych, nie patrzyłem w oczy osobie, która mi je składała, uciekałem wzrokiem w bok, i tylko ze strachu przed jeszcze gorszą kompromitacją ściskałem dłoń osoby dobrze mi życzącej, w duchu błagając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego