zwiedzałem główną siedzibę Instytutu Zootechniki, mieszczącą się w odremontowanym w latach 80 pałacu (niegdyś własność Bonerów, Firlejów, Szembeków i Radziwiłłów), zwróciłem uwagę na piękny, stylowy żyrandol w sieni. Dyrektor Instytutu Zootechniki, prof. Jędrzej Krupiński, zauważył to. Przypomniał sobie jak to jeden z byłych ministrów rolnictwa, wizytując instytut, zapytał, ile ten żyrandol kosztował. - Dwanaście jałówek - usłyszał. Wiem, że jałówki z Instytutu Zootechniki w Krakowie są dobrą, pewną walutą. <br><br><au>Franciszek Palowski</></><br><br><page nr=16> <div type="art"><tit>CUD W DWUDZIESTYM WIEKU...?!</> <br>W La Salette czy w Lourdes we Francji dopiero po rozmowie z przedstawicielami kościelnych władz wizjoner ostatecznie określił swoją zjawę jako Matkę Boską. Jednak 11-letni Maximine Giraud