Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
na ratunek...
Polluks powiedział to bardzo głośno, bo chciał nadać pewność swoim słowom, choć nie czuł jej w duszy.
Legioniści jak na komendę podnieśli głowy.
- Spartakus... idzie tu?... - zapytał jeden z niedowierzaniem i radością.
- Tak - przyświadczył Polluks. - Jeszcze przed wieczorem na pewno tu będzie.
Uśmiech rozjaśnił twarze więźniów. Poruszyli się żywiej i usunęli pod ścianę, dając więcej miejsca chłopcom.
- Opowiedz nam o Spartaku - poprosił jeden.
Polluks zaczął opowiadać. Słuchali w skupieniu, patrząc na wargi mówiącego, jakby zdejmowali mu z ust słowa, które płynęły wolno, przekonywająco.
Polluks skończył mówić i nabrawszy powietrza w płuca, zaśpiewał donośnie:
My, wolność kochając jak słońce,
Z
na ratunek...<br>Polluks powiedział to bardzo głośno, bo chciał nadać pewność swoim słowom, choć nie czuł jej w duszy.<br>Legioniści jak na komendę podnieśli głowy.<br>- Spartakus... idzie tu?... - zapytał jeden z niedowierzaniem i radością.<br>- Tak - przyświadczył Polluks. - Jeszcze przed wieczorem na pewno tu będzie.<br>Uśmiech rozjaśnił twarze więźniów. Poruszyli się żywiej i usunęli pod ścianę, dając więcej miejsca chłopcom.<br>- Opowiedz nam o Spartaku - poprosił jeden.<br>Polluks zaczął opowiadać. Słuchali w skupieniu, patrząc na wargi mówiącego, jakby zdejmowali mu z ust słowa, które płynęły wolno, przekonywająco.<br>Polluks skończył mówić i nabrawszy powietrza w płuca, zaśpiewał donośnie:<br> My, wolność kochając jak słońce, <br>Z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego