Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
grupy Xi Ju Che Jian z Pekinu, składał

się z elementów nie splatających się, demonstracyjnie osobnych. Patrzyliśmy na pracę milczącego człowieka spawającego na scenie pręty do szerokich podstawek, ustawiane potem w łan metalowych trzcin. Z głośnika chrypił poemat Yu Jiana, beznamiętny opis manipulacji społecznej. Nakładał nań swój monolog - już na żywo - współtowarzysz pracy spawacza, opowiadający o życiu swoim i ojca, o rytuale uczenia się na pamięć życiorysów, gdzie nie wolno było się pomylić nawet o słówko, o upokorzeniach tak wtopionych w życie, że już nierozpoznawalnych. Smutna dziewczyna obsługiwała zdezelowane maszyny: magnetofon z poematem, projektor z którego odtwarzano naturalistyczne sceny z operacji
grupy Xi Ju Che Jian z Pekinu, składał <br><br>się z elementów nie splatających się, demonstracyjnie osobnych. Patrzyliśmy na pracę milczącego człowieka spawającego na scenie pręty do szerokich podstawek, ustawiane potem w łan metalowych trzcin. Z głośnika &lt;orig&gt;chrypił&lt;/&gt; poemat Yu Jiana, beznamiętny opis manipulacji społecznej. Nakładał nań swój monolog - już na żywo - współtowarzysz pracy spawacza, opowiadający o życiu swoim i ojca, o rytuale uczenia się na pamięć życiorysów, gdzie nie wolno było się pomylić nawet o słówko, o upokorzeniach tak wtopionych w życie, że już nierozpoznawalnych. Smutna dziewczyna obsługiwała zdezelowane maszyny: magnetofon z poematem, projektor z którego odtwarzano naturalistyczne sceny z operacji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego