Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
to o zamieszkaniu z drugim mężem na stałe w Warszawie, a to o pojechaniu z nim, na długie miesiące, za granicę. Już nie z takim entuzjazmem jak dawniej podejmował rozmowy na ten temat. - Dlaczego nie chcesz o tym mówić? - pytała. Tłumaczył się występującym ostatnio rozdrażnieniem, niepokojem wewnętrznym, niezrozumiałym "paraliżem sił żywotnych, niezdolnością do niczego. O, nawet nie mam siły ani chęci podnieść ręki..." Głaskała go po bezwładnej, opartej na poręczy fotela, smukłej arystokratycznej dłoni: - Ty jesteś taki delikatny, wrażliwy, bardziej niż dawniej. Przejmujesz się, widać, silniej niż ja, martwisz się myślą, czy otrzymam w końcu to unieważnienie. Otrzymam..., otrzymam, i to
to o zamieszkaniu z drugim mężem na stałe w Warszawie, a to o pojechaniu z nim, na długie miesiące, za granicę. Już nie z takim entuzjazmem jak dawniej podejmował rozmowy na ten temat. - Dlaczego nie chcesz o tym mówić? - pytała. Tłumaczył się występującym ostatnio rozdrażnieniem, niepokojem wewnętrznym, niezrozumiałym "paraliżem sił żywotnych, niezdolnością do niczego. O, nawet nie mam siły ani chęci podnieść ręki..." Głaskała go po bezwładnej, opartej na poręczy fotela, smukłej arystokratycznej dłoni: - Ty jesteś taki delikatny, wrażliwy, bardziej niż dawniej. Przejmujesz się, widać, silniej niż ja, martwisz się myślą, czy otrzymam w końcu to unieważnienie. Otrzymam..., otrzymam, i to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego