Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
mówić w naszym imieniu!

- Chcemy całego życia! - próbowała przekrzyczeć salę Zofia Nałkowska w ostatnim akordzie mocnego wyzwania, rzuconego prosto w twarz kapłanek domowego ogniska. - Żądamy prawa do takich samych doznań, jakie są udziałem mężczyzny.

Następne słowa pani Zofii zagłuszył trzask odsuwanych foteli. To kilkuosobowe Prezydium z Konopnicką na czele wstało zza stołu i kroczyło, zgorszone, na znak protestu, w stronę drzwi. Z ociąganiem podążyła za nimi i panna Dulęba, przesyłając z daleka prelegentce uśmiech i pocałunek dłonią.

Skandal! Hańba! Po tym wszystkim nie będzie można już odczytać pisma, przesłania z Grodna - od Patronki Zjazdu: Elizy Orzeszkowej. Co za wstyd, głośna prowokacja
mówić w naszym imieniu!<br><br> - Chcemy całego życia! - próbowała przekrzyczeć salę Zofia Nałkowska w ostatnim akordzie mocnego wyzwania, rzuconego prosto w twarz kapłanek domowego ogniska. - Żądamy prawa do takich samych doznań, jakie są udziałem mężczyzny.<br><br> Następne słowa pani Zofii zagłuszył trzask odsuwanych foteli. To kilkuosobowe Prezydium z Konopnicką na czele wstało zza stołu i kroczyło, zgorszone, na znak protestu, w stronę drzwi. Z ociąganiem podążyła za nimi i panna Dulęba, przesyłając z daleka prelegentce uśmiech i pocałunek dłonią.<br><br> Skandal! Hańba! Po tym wszystkim nie będzie można już odczytać pisma, przesłania z Grodna - od Patronki Zjazdu: Elizy Orzeszkowej. Co za wstyd, głośna prowokacja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego