Chateńka, chatka, chatynka – trzy zdrobnienia od jednego rzeczownika to wcale nie jest liczba rekordowa.

Nazwy osób i rzeczy budzących sympatię, czasem tkliwość, są często zdrabniane i spieszczane na wiele sposobów, por. choćby synek, syneczek, synulek, synuś lub córeczka, córeńka, córuchna, córunia, córcia. Bardzo żywy jest ten proces wśród imion, gdzie zresztą forma pochodna może mało przypominać formę oficjalną, por. Andrzej i Jędruś, Joanna i Asia, Józefa i Ziutka.