DIALEKT

DIALEKT
Czy profesor uniwersytetu, gdy wróci z pracy do domu, zaczyna mówić dialektem?
W Polsce raczej nie, chyba że mamy na myśli regionalną odmianę języka ogólnego używaną na znacznym obszarze, np. w Wielkopolsce, gdzie nawet ludzie wykształceni na ziemniaki mówią pyry, a na torebkę papierową – tytka. W przeciwieństwie do odmian regionalnych gwary ludowe, obejmujące obszar kilku lub kilkunastu wsi, są w Polsce postrzegane jako język ludzi niewykształconych. Mimo rosnącej dla nich sympatii – spóźnionej wobec szkodliwych działań z okresu PRL, gdy gwary starano się wykorzenić – inteligencja w Polsce gwarą już mówić nie zacznie. Są jednak obszary w Europie, np. we Flandrii lub niemieckojęzycznej Szwajcarii, gdzie elity społeczne nie wstydzą się gwary i w domu mówią „po naszemu”, czyli po swojemu.
Mirosław Bańko
 
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego