Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
głęboko zaniepokojona, panna Michalina - dziś przy odrabianiu lekcji krzyknęła, że widzi w stojącym obok zwierciadle Klemunię w białej sukni.

- Trzeba wynieść to lustro! - rozkazała pani Widacka. - Lizia musi dużo teraz biegać po świeżym powietrzu, a nie siedzieć godzinami, o zmierzchu, w ogrodzie i na ganku.

Źle, ach, jak bardzo jest źle, gdy "przez nikogo nie jest się kochaną". Ojczym nieśmiało próbuje przy stole zabawić pasierbicę, przywozi prezenty. Na próżno.

- Dziecko wychowuje się zbyt samotnie - stwierdza w rozmowie z panią Franciszką prawny opiekun półsieroty, Konstanty Niezabytowski. - Lizia powinna znaleźć się wśród innych dziewczynek. Niedawno sam słyszałem, jak w dawnym gabinecie pani pierwszego
głęboko zaniepokojona, panna Michalina - dziś przy odrabianiu lekcji krzyknęła, że widzi w stojącym obok zwierciadle Klemunię w białej sukni.<br><br> - Trzeba wynieść to lustro! - rozkazała pani Widacka. - Lizia musi dużo teraz biegać po świeżym powietrzu, a nie siedzieć godzinami, o zmierzchu, w ogrodzie i na ganku.<br><br> Źle, ach, jak bardzo jest źle, gdy "przez nikogo nie jest się kochaną". Ojczym nieśmiało próbuje przy stole zabawić pasierbicę, przywozi prezenty. Na próżno.<br><br> - Dziecko wychowuje się zbyt samotnie - stwierdza w rozmowie z panią Franciszką prawny opiekun półsieroty, Konstanty Niezabytowski. - Lizia powinna znaleźć się wśród innych dziewczynek. Niedawno sam słyszałem, jak w dawnym gabinecie pani pierwszego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego