zmienił front i przytoczył następujące argumenty: - Reprezentuję bardzo liczne w Mińsku Mazowieckim środowisko wojskowe. W mieście za mieszkania płacimy wyższe stawki, niż w niektórych dzielnicach Warszawy. Nie są one do przyjęcia, ponieważ większość rodzin wojskowych na czynsze przeznacza prawie połowę swoich dochodów. W grudniu tego roku opłaty wzrosły o ponad 60 proc. Obecnie proponuje się dalsze podwyżki. Powinny być one minimalne, jeżeli już muszą być, ale nie o przeszło 30 proc., jak proponuje Zarząd. Z budżetu miasta władze są zobowiązane dokładać do mieszkań komunalnych.<br>- Wszystkie podwyżki wywołują niezadowolenie - stwierdził Stanisław Ciszkowski. - Dziwię się bardzo Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej, że jest deficytowe i