później źle się skończy. Czas, żebyś porozmawiał z kimś, kto by...<br>MĘŻCZYZNA Wbił mi... szpilę... usypiającą. I budzę się w domu wariatów! ,,Żądza sławy"? Hm... a jeśli to prawda... to może sam Pan Bóg pisze dla mnie scenariusz... i to za każdym razem trochę inny... Tak, tak... ja stosuję warianty. A jakże. Zapytuję taką jedną... na przykład... o adres domu dziecka... albo o poro-dówkę... że przyjechałem z prowincji, bo tu kuzynka rodzi... sierota i tylko mnie ma na świecie... i różne takie... Myślę, że Pan Bóg nieraz się uśmiechnie, kiedy widzi moje pomysły... modyfikujące pierwotną rolę.<br>KSIĄDZ HELENA Pewniejsze jest to