22 lipca porozumienia był nowy, korzystniejszy dla Agory przyszły układ sił na rynku mediów elektronicznych. Jego gwarantem mógł być jedynie SLD. I dlatego SLD, reprezentowany na tym spotkaniu przez osoby mogące wiarygodnie w jego imieniu zaciągnąć zobowiązania, był faktyczną stroną zawartego porozumienia. Tak zresztą, jak proponował to Wandzie Rapaczyńskiej i Adamowi Michnikowi Lew Rywin.<br>Wiarygodność tę w imieniu SLD gwarantowała przede wszystkim obecność i osobiste zaangażowanie premiera i szefa SLD Leszka Millera. Tak zresztą rozumiała to wówczas Helena Łuczywo, według której za otrzymanym przez nią tekstem projektu ustawy stał autorytet Leszka Millera. Wiarygodność tę wzmacniała dodatkowo obecność Dąbrowskiego - ministra, z mocy