Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
poszycia. Po kilku bezowocnych próbach wyczerpany sierżant, który nie był przyzwyczajony do obsługi "Turtle" (okręt napędzany był jedynie siłą ludzkich mięśni), postanowił wrócić na Manhattan. Po drodze porzucił minę i to właśnie jej eksplozja wywołała w obozie Brytyjczyków ogromne zamieszanie. Ale już miesiąc później na skutek wypadku "Żółw" został zniszczony. Anglicy ostrzelali statek, którym przewożono go w górę rzeki Hudson. Zniechęcony fiaskiem dotychczasowych misji z udziałem swej konstrukcji Bushnell nigdy nie odbudował okrętu.
Zrobili to dopiero Brownowie. Ponieważ przy budowie "Żółwia" pracowało kilkadziesiąt osób, odtworzenie łodzi trwało zaledwie 12 dni. Najwięcej problemów przysporzyły najprostsze elementy, na przykład uszczelki. Dziś robi się
poszycia. Po kilku bezowocnych próbach wyczerpany sierżant, który nie był przyzwyczajony do obsługi "Turtle" (okręt napędzany był jedynie siłą ludzkich mięśni), postanowił wrócić na Manhattan. Po drodze porzucił minę i to właśnie jej eksplozja wywołała w obozie Brytyjczyków ogromne zamieszanie. Ale już miesiąc później na skutek wypadku "Żółw" został zniszczony. Anglicy ostrzelali statek, którym przewożono go w górę rzeki Hudson. Zniechęcony fiaskiem dotychczasowych misji z udziałem swej konstrukcji Bushnell nigdy nie odbudował okrętu. <br>Zrobili to dopiero Brownowie. Ponieważ przy budowie "Żółwia" pracowało kilkadziesiąt osób, odtworzenie łodzi trwało zaledwie 12 dni. Najwięcej problemów przysporzyły najprostsze elementy, na przykład uszczelki. Dziś robi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego