mi, że kiedy w 1965 roku cyrk polski przyjechał aż hen na Ural, do Orenburga - witano go na dworcu transparentami, orkiestrami, przemówieniami i potem ruszyła do miasta cała kawalkada dwudziestu i kilku Wołg. Podobnie było w Odessie, polskich artystów witali: prezydent miasta i aktorzy teatrów dramatycznych... W 1963 roku w Archangielsku fetowano w tamtejszym cyrku dwusetlecie słynnego rodu cyrkowego Durowów, a na arenie hołd ich pamięci składali artyści Opery, Baletu i Filharmonii. <br>Rzeczywiście, cyrk i arena w Związku Radzieckim to już prawie <orig>iskustwo</orig> - sztuka, coś w stylu narodowego hobby, coś z wielkiej i żywej tradycji, kiedy to na przełomie XIX i