Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
w Paryżu. Ten z tamtych czasów, kiedy
byli po pierwszym roku studiów. Mieszkali w remontowanym mieszkaniu
znajomej Francuzki. Czyja to była znajoma? Kogoś z grupy, nie pamiętała
już kogo. Nie było prądu, całe wieczory spędzali przy świecach.
Gotowali sobie posiłki na rozlatującej się maszynce spirytusowej. Raz
nawet niemal nie wybuchła. Bluznęła strumieniem ognia z wentyla
bezpieczeństwa. Zaczęli krzyczeć, ktoś wykazał się wreszcie
przytomnością umysłu i całą ją zasypał ziemią z doniczki. Obiad był do
wyrzucenia, ale za to mieszkanie ocalało.
W dzień włóczyli się po Paryżu. Każde z nich szukało roboty na własną
rękę. Niektórzy czasem znajdywali jakieś dorywcze zajęcia. Czasy
w Paryżu. Ten z tamtych czasów, kiedy<br>byli po pierwszym roku studiów. Mieszkali w remontowanym mieszkaniu<br>znajomej Francuzki. Czyja to była znajoma? Kogoś z grupy, nie pamiętała<br>już kogo. Nie było prądu, całe wieczory spędzali przy świecach.<br>Gotowali sobie posiłki na rozlatującej się maszynce spirytusowej. Raz<br>nawet niemal nie wybuchła. Bluznęła strumieniem ognia z wentyla<br>bezpieczeństwa. Zaczęli krzyczeć, ktoś wykazał się wreszcie<br>przytomnością umysłu i całą ją zasypał ziemią z doniczki. Obiad był do<br>wyrzucenia, ale za to mieszkanie ocalało.<br> W dzień włóczyli się po Paryżu. Każde z nich szukało roboty na własną<br>rękę. Niektórzy czasem znajdywali jakieś dorywcze zajęcia. Czasy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego