bolała, bo był niedawno... skaleczony... <br>- Ale kto, panie Wacławie, kto?<br><gap reason="sampling"><br>- Co ma mi pan do powiedzenia, panie majorze? - spytał spokojnie. <br>- Już czas, panie kapitanie, aby pan przeszedł na zasłużony odpoczynek. Wypełnił pan swój żołnierski obowiązek z nawiązką. <br>"Grom" uśmiechnął się smutno. <br>- To pan sprowadził wojsko?<br>- Nie, tak uradziły trzy wioski: Brzezinka, Studzianna i Trzcianka. Ustalono, że włos wam nie spadnie z głowy, kiedy złożycie broń. <br>- Ustalono... - wolno powtórzył "Grom". - To znaczy kto z kim ustalił? Kto ma w tym kraju taką władzę, aby ułaskawić buntownika? Chyba tylko car albo namiestnik cara. <br>- Taką decyzję podjął szef olsztyńskiej bezpieki, uzgodnił to ze swoim